Hotel Malibu

Hotel znajduje się około 15 minut spacerem od stacji kolejowej Suchedniów. Wszystkie pokoje znajdują się na parterze (są pojedyncze schodki, bez udogodnień dla osób na wózkach). Recepcja - Recepcja znajduje się po lewej stronie zaraz po wejściu do hotelu, formalności trwają krótko, sprawnie i bezproblemowo. Otrzymujemy wybór, czy chcemy zapłacić teraz, czy po pobycie. Pokój - Na zewnątrz było straszliwie gorąco, bałam się więc o to jak będzie w pokoju - niepotrzebnie. W pokoju nie ma wprawdzie klimatyzacji, ale wyłożone kafelkami podłogi i szczelnie zamykane okna dają przyjemny chłód i komfort. Pokój był czysty, schludny - pościel jak dało się wyczuć także czysta. W pokojach jest dużo przestrzeni, w oknach zamontowane są rolety - nie ma wiec problemu z prywatnością. W szafie jest sporo miejsca na przywiezione rzeczy, przy łóżkach szafeczki zamykane na kluczyk. W nocy dzięki szczelnym oknom była cisza i spokój. Personel - Już na samym początku dało się odczuć, że nie będzie żadnych problemów w czasie pobytu. Super konkretni pracownicy, szalenie pomocni. Przemiła dziewczyna w recepcji pomogła mi załatwić transport pod kościół (w Suchedniowie nie ma taksówek, zorganizowany transport to osoba prywatna). Miałam także przyjemność poznać wspaniałą właścicielkę obiektu podczas śniadania. Przemiła, ciepła i serdeczna osoba. Śniadanie - Śniadanie przygotowane zostało przez właścicielkę obiektu, na moich oczach. Mimo Zielonych Światek, pieczywo było świeże, jajecznica przepyszna. Polecam kawę - jest idealna. Dodatkowym atutem była możliwość zachowania przy sobie kluczy - jeden z kluczyków jest do drzwi wejściowych obiektu, dzięki czemu w nocy można samodzielnie Hotel otworzyć bez zawracania komukolwiek głowy. Ogromny, ogromny plus.