Bay Gardens Beach Resort and Spa

Hotel jest bardzo dobrze położony, przy samej plaży. Plaża ładna, zacieniona (parasole, drzewa), nie ma problemu, żeby ukryć się przed słońcem. Łóżek na plaży i nad basenem nie brakowało. My mieliśmy pokój składający się z salonu i sypialni oraz aneksu kuchennego. W salonie, na rozkładanej sofie spały dzieci (dwie nastolatki) i było to na prawdę wygodne. Pokój był przy samej plaży z pięknym widokiem na morze. Atmosfera w hotelu jest familijna, obsługa bardzo bezpośrednia, zagaduje, chętna do pomocy. Generalnie dobrze się tam czuliśmy. Hotel, jego okolica, a także plaża tętni życiem. Wokół jest dużo restauracji, na plaży sporty wodne, bary... Sporo się dzieje, więc osoby aktywne nie będą się nudzić. Jednak nie jest hałaśliwie, naszym zdaniem w sam raz żeby mieć gdzie pójść wieczorem i poruszać się w ciągu dnia (fajną rozrywką jest znajdujący się tam na morzu dmuchany park wodny). Jednak jeśli ktoś woli bardziej formalną i elegancką atmosferę, a także ciszę i spokój, to polecam raczej inne hotele (np. Lendings). My woleliśmy karaibski luz i byliśmy zadowoleni z wyboru Bay Gardens Beach Resort. Jedyny dla nas mankament, to hotelowe jedzenie - drogo i niezbyt smacznie. Jedliśmy w innych restauracjach w okolicy. Polecamy restaurację Buzz (pyszne Lobstery), a na śniadania i lunche Spinnaker - bar na plaży obok hotelu. Dużo taniej...