Riad Karmanda

Lokalizacja bardzo dobra, w centrum a mimo to cicho i kameralnie. Spacerem do placu jest około 10 - 15 minut. Trzeba uważać na dojście do Riadu gdyż na niektórych mapach jest źle oznaczone (należy iść z placu Jaama El-Fna ulicą Derb Dabachi a następnie ulicą Sidi Boulabada aż do jej końca. Kiedy ulica się skończy należy przejść na jej drugą stronę i wejść w taką małą ulicę, która jest prawie naprzeciwko (może dwa metry w lewo). Tą wąską uliczką należy przejść ok 100 metrów, po lewej stronie, przy drugiej lub trzeciej przecznicy znajduje się Riad) drzwi po prawej z małą kołatką). Riad jest ładny i klimatyczny, pokoje całkiem duże, urządzone w marokańskim stylu. Na parterze odkryty basen (raczej brodzik) który ładnie wygląda choć nie zbyt zachęcająco do kąpieli. Rano podawane jest tam śniadanie. Na dachu znajdują się cztery leżaki i stolik z sofą. WiFi w obiekcie działa tylko przyzwoicie na parterze. Pokoje sprzątane codziennie (choć nie wiem na czym to sprzątanie polegało), na pewno obsługa wchodziła i przewieszała nasze ręczniki które schły w pokoju do dość stęchłej łazienki. Śniadanie skromne: kilka kromek bagietki, placki lub naleśniki + masło, drzem i miód. Niestety ze śniadania na śniadanie coraz mniejsze. Minusy: zapach stęchlizny w pokoju i bardzo słabe światło. Miło by było gdyby obsługa zmieniła przepalone żarówki czy zepsuty prysznic (został ponownie obklejony taśmą). Mimo takich drobnych niedogodności Riad był naprawdę ładny i dobrze nam się tam mieszkało. Myślę, że jak na warunki Afrykańsko - Arabskie było bardzo dobrze.