Thermal Visegrad

Odwiedzam ten hotel od 11 lat zarowno prywatnie (pobyty3-7dni) jak i sluzbowo (pobyty 1-3 dni) i niezmienie uważam go za bardzo dobry hotel. Relacja cena/jakosc jest naprawdę dobra. Pokoje czyste i duże, ladne lazienki. Nie przypominam sobie aby hotel przechodził jakiś remont a wszystko bardzo dobrze utrzymane. 4 baseniki wewnetrzne i 3 baseny zwenetrzne, w tym dwa czynne caly rok. Woda oczywiscie termalna, przecież to Węgry. Baseny relaksacyjne, jeden do pływania i piłki wodnej. Dużo leżaków, parasoli i krzeseł, zawsze można zanalezć wolne leżaki. W pokoju szlafroki, ręczniki i prześcieradełka w SPA. Bardzo fajne sauny. Zero tłoku w hotelu. Hotel jest raczej kameralny, niezbyt wielki, położony w zieleni w bardzo ciekawej okolicy. Program na 2-3 dni: to zamek w Visegrad, pałac królewski, restauracja Renesans, Esztergom (bazylika), deptak w Sturowie (lody), no i Sentendere (starowka, skansen), no i można podjechac do Budapesztu, najlepiej w niedzielę rano, tak aby około 9.00 zaparkowac w Budzie bezpośrednio przy stacji kolejki i wyjechać sobie na zwiedzanie Budy, lub zaparkowac przy Placu Bohaterów. Jedzenie przyzwoite, niedkiedy próbuja kombinowac z jakimis owocami morza itp. raczej bez sukcesów. Niezłe owoce, domowe dżemy, tradycyjne węgierskie pikle (papryka, arbuz, zeilony pomidor) Napoje i drinki raczej drogie mniej więcej od 3-4 lat, kiedyś były bardzo tanie. Jeżeli jesteśmy w kilka osób to kupujemy sobie w Esztegom nasze ulubione wina, prosimy o korkociag i lamki i raczymy sie nimi na tarasie i nikt nie robi z tego żadnego problemu. Generalnie bardzo polecam na kilkudniowy leniwy pobyt. Bardzo lubią Polaków, podczas meczu ME w Portugalią dobre 2000 Węgrów kibicowało nam w meczy z Portugalią w strefie kibica w Esztergomi.