Hotel Anna

Dałem 4 trochę na wyrost. Myślę, że najlepszym określeniem dla tego hotelu powinno być "dobry". Plusem hotelu jest jego lokalizacja. Znajduje się na obrzeżu ścisłego śródmieścia przy w miarę spokojnej ulicy. Jednocześnie do dworca kolejowego jest ok. 12-15 minut spaceru, niewiele więcej do głównych atrakcji Helsinek, 2-3 minuty do kilku przystanków tramwajowych. Hotel znajduje się w budynku z 1930 roku, a jego wnętrze do złudzenia przypomina niektórymi rozwiązaniami gdyński modernizm. Ma to swoje zalety (klimat hotelu), ale i wady. W okolicy parę fajnych pub-ów i restauracji. Mieliśmy apartament czteroosobowy na siódmej kondygnacji. Winda dojeżdża do szóstej. Schody są wygodne, ale dla osób niepełnosprawnych byłby to duży problem. Apartament składa się z dwóch pokoi z czego jeden jest połączony z aneksem kuchennym. Skromnie, ale czysto. Wygodne łóżka. Mi jakoś szczególnie podpasowały, bo spałem w nich jak niemowlę. Łazienka czysta i spora, wyposażona we wszystko co niezbędne. Typowo skandynawski prysznic czyli bez brodzika czy wanny. Śniadania od 7.00. Bez fajerwerków, ale można się najeść. Dobre pieczywo i z ciepłych dań - frykadelki. Pozostałe produkty poprawne. Nie pijam kawy, ale znajomi mówili, że kiepska. Chwalili za to kawę z automatu w rejonie recepcji. Personel w porządku. Miły, uśmiechnięty, pomocny - z niczym nie robili problemu. Można pożyczyć parasolkę. W parkingu praktycznie nie ma miejsc postojowych. Niby cztery, ale jest to bardzo optymistycznie liczone. Przy drodze publicznej koszt 4E/h. Cena jak na warunki fińskie co najmniej przyzwoita. Bardzo szybkie wi-fi, zero problemu. W sumie - polecam. Ma swój klimat.