Martinez

To był nasz pierwszy pobyt w Bułgarii - wróciliśmy zachwyceni. Sam kraj - wiadomo, zależy czego kto oczekuje - palm jest mało :) . Dla nas porównanie do Grecji, Hiszpanii czy Włoch wyszło bardzo pozytywnie. PLUSY HOTELU: - czystość oraz profesjonalna obsługa - udogodnienia - bezpłatny wynajem ręczników basenowych, pełna obsługa hotelowa - wyżywienie - mega, mega plus tego hotelu! Ale uwaga - dla smakoszy, nie dla osób, które patrzą jedynie na ilość jedzenia wystawianego w bemarach, ale nie mają zdolności przewidywania co dzieje się z niewykorzystywanymi posiłkami ;) Jechaliśmy pełni obaw po przeczytanych opiniach - nie ma się czego bać. Śniadania - standard w każdym hotelu. Jak ktoś pisze, że monotonne to raczej nie ma porównania. W większości hoteli śniadania są szablonowe - dla każdego coś dobrego. Obiady i kolacje - pyszne, różnorodne - zazwyczaj do wyboru: drób/ryba/wege/wół lub wieprz. Dodatki - 4 rodzaje sałatek, bufet sałatkowy z 4 rodzajami sosów, Ryż/frytki/pieczone ziemniaczki, pizza. Ok 5 rodzajów ciast i deserów. Lody ( do samodzielnego nakładania, różne smaki ) , owoce - zawsze jabłka, gruszki, śliwki + wingrona/arbuzy/melony/banany/pomarańcze. Zawsze personel donosił na bieżąco. Pierwszy raz spotkałam się z tak dobrymi jakościowo wędlinami ( nie codziennie) - szynka dojrzewająca wołowa, dobrej jakości salami, chorizo. Przepyszne sery bułgarskie - duży wybór. Oraz niespodzianki - małże, jagnięcina, baranina, rekin. Zaskakująco dobra kawa - jako kawosze nie musieliśmy pić kawy w kawiarniach poza hotelem. Hotelowa, dostępna cały dzień, w zupełności wystarczyla. I ostatnia rzecz - ale jakże ważna ;) - alkohol... Piwo bułgarskie lane ( sprawdziliśmy - nie różni się zbyt od butelkowanego, po prostu Bułgarzy piją ciut słabsze i mniej intensywne ;) ) Wino białe - klasa. Do tego drinki na bazie popularnych alkoholi ( barmani nie żałują :) ) - tequila, whisky, wódka, rum- czyli np Tequila Sunrise, Cuba Libre, Sex on the Beach. Wiadomo - nie jest to niebieski Johnnie Walker, ale .. chyba większość umie liczyć ;) Jedzenie poleca również mój mąż - kucharz z 20-letnim stażem. - hotel opanowany przez PL - podczas naszego pobytu rodacy trzymali dobry poziom, jedynie zajmowanie leżaków ręcznikami :( ale to chyba jest silniejsze od rozsądku... - animacje - obsada tak pozytywna, że każdy w końcu skusił się na udział. Ale absolutnie bez nagabywania. - baseny - jeden na zewnątrz, drugi kryty - uwaga- przez większość czasu pusty (!), można pływać do woli - siłownia - klasa - bezproblemowy personel - przymykał oko na większość "zakazów" - nocne kąpiele w basenie były na porządku dziennym, owoce brane z restauracji na basen też nie stanowiły dla nich problemu. - duże pokoje, z lodówką, balkonem, klimą i porządnym wifi - rezydent TUI - Ala - same plusy. Nie skupiał się tylko na sprzedaży wycieczek, ale na bieżąco pomagał we wszystkim. Zaangażowanie na 6+. TUI - premia mu się należy ;) MINUS - dla nas, dla innych może to być plus lub rzecz niezauważalna: - morze ( plaża jest owszem super, ale te fale... ) - 90% naszego pobytu to flaga żółta ( ratownicy nie wpuszczają do morza z materacami i dmuchańcami ) lub czerwona ( można wchodzić do kolan max). Ogólnie kąpiel z dużymi, niebezpiecznymi falami. Chyba, że mieliśmy pecha - nasz pobyt trwał 12 dni. Ale jest alternatywa - Plaża Złota Rybka ( 3-4 km, taxi ok 10 lewa). Koło hotelu czerwona flaga - a na Złotej Rybce zawsze zielona, bardzo łagodne wejście do morza, fale delikatne - idealnie dla dzieci. Na każdej plaży są free zone, gdzie można plażować z własnym parasolem - ręczników nie można rozkładać przed płatnymi leżakami ( komplet ok 25 lewa) . - Sozopol, szczególnie stare miasto, wieczorem to masa ludzi, straganów, dźwięków. Przy hotelu jest parę głośnych restauracji, z muzyką na żywo. Nie usłyszysz szumu morza i odgłosów natury, Chyba że śmiejące się o 5 rano mewy... Ogólnie pobyt na ogromny plus! Bułgarię pokochaliśmy, pogoda - idealna ( 27-30 w dzień, ok 24 w nocy i morska bryza ). Polecamy zwiedzanie zamku w Ravadinowo ( uwaga - nie dla historyków ;) oraz Nesebaru - z hardkorową podróżą szybkim statkiem z portu w Sozopolu ( fastferry) - doroadzamy dolny pokład.